11 listopada w Warszawie po raz czwarty odbył się, organizowany przez narodowców Marsz Niepodległości. Pod hasłem „Idzie nowe pokolenie!” maszerowało ponad 100 tysięcy osób w różnym wieku. Zdecydowaną większość stanowili ludzie młodzi, choć nie brakowało też rodzin z dziećmi czy też osób w średnim czy nawet podeszłym wieku. Manifestacja była ogromnym sukcesem środowisk narodowych. Na Marsz udali się również licznie członkowie łódzkiego okręgu Młodzieży Wszechpolskiej z Łodzi, Łowicza, Zduńskiej Woli, Bełchatowa, Konstantynowa Łódzkiego i Łęczycy.
Przed Marszem - o godzinie 13:00 - odbyła się Msza święta w intencji Ojczyzny w kościele świętej Barbary przy ul. Nowogrodzkiej. W nabożeństwie wzięło udział kilka tysięcy wiernych, a homilię wygłosił ks. Ryszard Halwa. Po zakończonej Eucharystii zebrani udali się w kierunku ronda Romana Dmowskiego, skąd później wyruszył pochód. Już wcześniej na miejscu zebrało się kilkanaście tysięcy uczestników, tworzących prawdziwe morze biało-czerwonych flag. Również o godzinie 13:00, delegacja węgierska (przedstawiciele Jobbiku i ruchu HVIM) odbyła swój Marsz „Przyjaźni polsko-węgierskiej”. Wyruszył on spod ambasady przy ul. Chopina, a zakończył się przed godz. 15:00 w miejscu rozpoczęcia Marszu Niepodległości.
Po godzinie 17:00 doszło do sprowokowanych przez zamaskowanych osobników zamieszek pod ambasadą rosyjską, w wyniku których spłonęła budka strażnicza. Dziwić musi fakt, że oddziały policyjne, które miały zabezpieczać ambasadę, zeszły z pozycji zaledwie kilkanaście minut przed nadejściem Marszu. Przypadek?....
Jak napisało po Marszu w swoim oświadczeniu Stowarzyszenie Marsz Niepodległości: "Tegoroczny Marsz Niepodległości okazał się w naszej ocenie sukcesem i to na kilku płaszczyznach. Po pierwsze jest bezprecedensowym sukcesem programowym. Zarówno przed, jak i po marszu, na dwóch specjalnie zbudowanych przez nas scenach, wygłoszono kilkanaście przemówień dotyczących polskiej niepodległości i tożsamości. Mówcami byli nie tylko liderzy organizacji narodowych, (...) ale także goście z zaprzyjaźnionych ruchów narodowych z innych państw, z liderami delegacji węgierskiej, włoskiej czy francuskiej na czele, a także przedstawiciele innych polskich środowisk patriotycznych i prawicowych, uczestnicy poprzedzającego Marsz Anty-Szczytu Klimatycznego, Polacy z Wilna i duchowni. (...) Po drugie tegoroczny Marsz Niepodległości okazał się sukcesem organizacyjnym. Mimo bezprawnego rozwiązania zgromadzenia przeszliśmy całą planowaną trasą. Trasa przebiegała zarówno obok pomnika Romana Dmowskiego jak i Józefa Piłsudskiego i była najdłuższa spośród dotychczas organizowanych. Straż Marszu Niepodległości zapewniła bezpieczeństwo maszerującym w kolumnie i interweniowała w sytuacjach kryzysowych, uspokajając nastroje i tworząc dystans pomiędzy maszerującymi a policją, która napierała na marsz po jego formalnym rozwiązaniu. Mimo trudnych warunków ogromna ilość uczestników zgromadziła się na dużym i spokojnym wiecu w Parku Agrykola, gdzie Marsz Niepodległości został zakończony w świetnej atmosferze. Według naszych ocen był to najliczniejszy z dotychczasowych marszy i zgromadził około stu tysięcy uczestników."
Sam wyjazd przebiegał spokojnie i w miłej atmosferze. Ale nie wolno nam spocząć na laurach - w przyszłym roku powinno nas być na pewno o wiele więcej!
Kasztan
Kasztan

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz