Dziś mija 67 rocznica aresztowania przez komunistów Tadeusza Łabędzkiego, narodowca mieszkańca Łodzi, działacza przedwojennej Młodzieży Wszechpolskiej. Zaledwie dwa miesiące później 9 czerwca 1946 roku zamordowany w trakcie śledztwa... Zapraszamy do zapoznania się z biografią.
"Jego ojciec Bronisław Łabędzki za zorganizowanie strajku
szkolnego w 1905, zesłany na Sybir, z którego udało się mu uciec
i wyjechać do Ameryki.
W 1919 powrócił z rodzicami do
kraju, ukończył Gimnazjum im. M. Kopernika w Łodzi. Działał w
Narodowej Organizacji Gimnazjalnej. Rozpoczął studia w wydziale
prawa Uniwersytetu Warszawskiego. W tym okresie brał udział w wielu
akcjach i manifestacjach młodzieży narodowej, głównie na terenie
Warszawy.
W okresie międzywojennym był działaczem
młodzieżowym Stronnictwa Narodowego. W latach 1937–1939 był
redaktorem naczelnym "Wszechpolaka", pisma organizacji
Młodzież Wszechpolska – Związek Akademicki. Do konspiracji
włączył się natychmiast w jesieni 1939 roku, jako
współorganizator i jeden z przywódców Narodowo-Ludowej
Organizacji Wojskowej, będącej odłamem Stronnictwa Narodowego.
W
1941 powrócił wraz z całą NLOW do organizacji Stronnictwa. Po
rozmowach prowadzonych w 1943 z Januszem Kornasem, Władysławem
Furką, Zygmuntem Zagórowskim i Januszem Goryczkowskim utworzona
zostaje jednolita organizacja Młodzieży Wszechpolskej (MW). Na
początku 1944 w Warszawie odtworzył w konspiracji Młodzież
Wszechpolską, na której czele stanął; także jako redaktor
konspiracyjnego pisma "Wszechpolak". Jego Chorągiew
Warszawska MW, której przewodniczył liczyła 125 członków.
Podczas okupacji hitlerowskiej i po wojnie wznawiał czasopismo
"Wszechpolaka" które ukazywało się do czasu aresztowania
Łabędzkiego.
W latach (1945–1946) był żołnierzem NZW. 7
kwietnia 1946 został aresztowany w przygotowanej przez UBP zasadzce,
w mieszkaniu Leszka Roszkowskiego przy ulicy Gdańskiej, przewieziony
do MBP w Warszawie i tu w czasie śledztwa zamordowany 9 czerwca
1946. Ciało zakopano w nieznanym miejscu. Grób symboliczny znajduje
się na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie w Kwaterze "Na
Łączce". Jego przyjaciele i współoskarżeni – aplikant
adwokacki Leszek Roszkowski oraz studenci Tadeusz Zawodziński i Jan
Morawiec zostali skazani na śmierć, i wyroki wykonano.
W
Łodzi, przy ul. Kilińskiego 86, na domu, w którym mieszkał,
odsłonięto poświęconą mu tablicę oraz nazwano ulicę jego
imieniem.
Wuj Stefana Niesiołowskiego. "
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz